Chorujemy na grypę. To jest powodem, dla którego nie piszę. Dzisiaj czujemy się dużo lepiej, ale kilka dni temu było strasznie. Okropny kaszel, myślałam, że wypluję płuca. Dzięki Bogu mam w domu syrop z kodeiną. Co za ulga.
Dzieci nadal mają podwyższoną temperaturę (pomiędzy 37.5 a 37.7), ale w porównaniu z 40.2 C…
Miałam grypę z 10 lat temu. Pamiętam, że czułam się naprawdę bardzo źle. Tym razem jest lepiej. Miałam oczywiście gorączkę, ból głowy, kaszel i zapchany nos, ale nie było tak źle jak ostatnim razem.
Oto, co moja pani doktor doradziła mi: płukanie zatok, czosnek, witamina C i płyny.